Agnieszko... miałam nie płakać, ale ostatni raz zrobię; buuuuuuuuuuuuuu;-)
Tutaj możesz ile chcesz :) Mam dla Ciebie pieczone jabłko. Ładnie pachnie, z cynamonem. Na pocieszenie. Choć to bardzo niepoprawne stwierdzenie;)
:-) Biorę!
Trochę był chyba zdziwiony i ciut przestraszony... Dobrze, że już jest w swoim domku :)!. Miał wielkie szczęście i Wy miałyście wielkie szczęście, że go osobiście poznałyście... :).
Agnieszko... miałam nie płakać, ale ostatni raz zrobię; buuuuuuuuuuuuuu
OdpowiedzUsuń;-)
Tutaj możesz ile chcesz :) Mam dla Ciebie pieczone jabłko. Ładnie pachnie, z cynamonem. Na pocieszenie. Choć to bardzo niepoprawne stwierdzenie;)
OdpowiedzUsuń:-) Biorę!
UsuńTrochę był chyba zdziwiony i ciut przestraszony... Dobrze, że już jest w swoim domku :)!. Miał wielkie szczęście i Wy miałyście wielkie szczęście, że go osobiście poznałyście... :).
OdpowiedzUsuń